sobota, 4 października 2008

muzycznie

jest sobota. a sobota od najdawniejszych czasów, kiedy po ziemi zapierdalal syn boga znanego-wczesniej-jako-jahwe, jest dniem hulaszczym, w sobote jest gorączkowa noc, w sobote są weselicha, w sobote jest szabas, w sobote jest po prostu relaks i odpoczynek i czilaut. a przy czym najlepiej odpoczywac? oczywiscie przy dobrym cycu i muzyce. ALE zalozmy ze akurat zadnego cyca pod reka nie masz, lub jestes kobietą marki hetero i dobry cyc cie nie relaksuje tak jak mnie. zostaja ci dwa wyjscia albo szukac fajnej kuny relaksacyjnej (w przypadku kobiety-hetero oczywiscie) albo posluchac "dobrych numerów" jak zwykl dobre numery nazywac koval. dlatego tez na dzisiaj przygotowalem dla was moje misie dobre numery. pierwsze dobre numery znajduja sie na nowej swiezutkiej fifarafa plytce abradaba którą prezentuję poniżej:
kolejne to:
- nowy singiel Fisza promujący zblizajaca sie plyte Hevi Metal:
Wiosna 86 (se sciągnij na dysk)
- oraz taki prawdziwy juz mam nadzieje powrot d'angelo w kawalku z nowej plyty Q-tipa:
I Believe (se posłuchaj na YouTube)

milej soboty :)

3 komentarze:

Kred pisze...

jestem kobietą marki hetero, ale dobry cyc kręci mnie, wyzwala we mnie radość i szaleję. Mam na myśli męski cyc, ten na klatce piersiowej. I właściwie to mam na myśli jedną, konkretną, parę cyców męskich ;]

Cookie pisze...

ale zapewniam Cie moja droga,ze kuna miewa rownie uspokajajace i relaksacyjne dzialanie :D

owiec pisze...

chodzilo mi o damski cyc in particular :) ale ok, mozna cycem nazwac rowniez cyca meskiego aczkolwiek wole go nazywac "klaciszcze"