owcze notki: re:trospekcje

dzisiaj strajkuję... 3 dlugi weekend w jednym miesiacu mnie zniszczyl był. pozytywnie rzecz jasna :) wzialem sobie urlaub w piatek poniewaz mialem jechac do lodzi - w zasadzie do samego konca zastanawialem sie nad wyjazdem ale kiedy odebralem hajs z okazji swieta matki boskiej pienieznej i zaplacilem wszystkie moje rachunku stanalem przed wyborem - koncerty w lodzi albo jedzenie w czerwcu. a jako ze opierdolic cos na goraco lubie, nie ukrywam, a dieta zlozona z much, kurzu i gruzu mnie niekoniecznie podchodzi gdyż gazy mam po muchach okropne to podjalem decyzje o pozostaniu na weekend indahouse. i co? oh god damn it :D złoooooooooooooooooooooooo alko-loco city hole kebaby z sosem łagodnym ostre niczym kenijskie prostytutki piwko na błoniach nad zniczem z papieża (odnoszonym przy akompaniamencie piesni "madooonnnoooo czarna madonnnoooo o jak chujooowąąąąą nagralas piosenke z justinem i timbalaaaaandeeeeeem") przejebany mecz w mlb piecset stopni celsjusza randka w Narnii z karłem nawetniezaduze sumy wydane przy barze cudowny o tej porze roku deptak deptak twister w sunglasses at night slimak taxi wczesnym porankiem powazne rozmowy na fontannie hulanki swawole haha hihi hejże hole niech kasza namoka! i niechże! przehulaszczo-bezstresowo-densowo-muzycznie-najebkowo-pozytywnie-
gorąco-ziomblowo-letnio-pięknie było! taki nełologizm (btw. wiecie ze okreslenie "z tąd" ma wiecej rekordow w guglu niz "stąd"? niejaki filipp23 ze z grona zauwazyl ten oto fakt co jest argumentem za wlaczeniem do polska mowa trudna mowa slowa "tąd" jako riposty na "(z) kąd" - taka lingwistyczna ciekawostka :P)

a na mtv leci roni size z beverly night i dynamite mc......... M T V..... stacja ktora postawila na pimp my room bo zaraz wejda tam roomraiders zeby date your mom i wygrac randke z my own made dziewczyną ktora chce miec famous face. fajnie ze chociaz w niedziele o 23 frunie sobie godzinka "alt mtv" ktore NIECO przypomina zmarłą smiercia tragiczna vive zwei. plus... KURWA PLUS najlepsza kreskowka EVER - drawn together a.k.a. przerysowani... nie przypuszczalem ze w kraju w ktorym serial little britain jest cenzurowany ze wzgledu na zarty z kleru bedzie mozliwe wyswietlanie takiej bomby skurwielskiego humoru jaki prezentuja przerysowani. a jednak. bez swietosci, bez dobrego smaku, z dystansem, z bluzgami, po chamsku i na ostro (super)bohaterowie tego animowanego reality show kpią ze wszystkich świetosci znanych ludzkosci. jesli myslicie ze okreslenie walerego "na popieluszke" jest drastem to zapraszam do ogladania przerysowanych. dzisiaj rozpierdolil mnie tekst o wiadomej czynnosci interpersonalnej o tresci: "pozwalalam mu rozjezdzac swoim czolgiem moj plac tienanmen. niestety zawsze omijal biednego studenta"... najlepsza metafora niezwracania uwagi na lechtaczke jaka w zyciu slyszalem :D

akapit trzeci, bo mnie sie fajnie pisze i cie drogi czytelniku potencjalny pozanudzam jeszcze :P dzisiaj dzien dziecka! bylbym zapomnial, gdyby nie to ze dostalem prezenta od Ciasia ale taki niedziecięcy (te manewry tuuuuu :) alećśśśśśśśśśśśśśśśśśśśśś nie mow nikomu :) stad moje zyczenia dla wszystkich dzieci, tych nowych (rudik) nowszych (rzukhof) i tych starych (tywiesz ity ity ity) - bawcie sie dobrze jak najdluzej, bez kwasów, ciśnień, zobowiazan, itepe. w koncu w kazdym z nas siedzi dzieciak i kazdy lubi go czasem wypuscic na podwórko zeby pogral w gałe, polazil po smietnikach/drzewach/garazach, upierdolil sie, umorusał, przetarl kolano i wybil mleczaka. obysmy jak najdluzej i jak najczesciej bez chujowych konsekwencji mogli tego szczyla wypuszczac. tego wam wszystkim i samemu sobie zycze najbardziej.

w sumie do 23.39.04 (to czas z dokladnoscia do milisekundy jakby co :P) mialem napisane 5 linijek posta i postanowienie pierdolniecia tym wszystkim i pojscia spac. po czym mnie najszlo na pisanie i sluchanie i wklejanie i wymyslanie genialnych nigdy wczesniej i nigdy pozniej niezrealizowanych planów (this.... is.... SALSAAAAA) i w ogole na obcowanie z komputerem (bez obudowy jest, prawie jak szmula bez stringów :P) wiec wklejam wrzucam na koniec tego chyba najdluzszego posta bez motywu przewodniego.

po pierwsze primo, wez se posluchaj, a jak nie znasz to wez sie pierdolnij w czoło :P