wtorek, 15 lipca 2008

jade jade

a popisze se. tak bez ładu i składu (dlatego ktoras z poprzednich notek miala tytul bezład.. bo bez ładu a nie bezwład z literówką, rozumisz?). od 2 a w zasadzie 3 dni smigam furakiem Salsy ktorego mi ten Salsa rzeczony zostawil pod opieką (ironia) na okres wakacji (losu) gdyz bo poniewaz wyjechal byl on do rzymu tego we włochach kolo ratzingera na 2,5 miesiaca albo nawet dluzej zeby oprowadzac cycate szmulinki z zagramanicy po zabytkach wiecznego miasta a moze i nawet na kawe z nimi pojsc (bez niecnych zamiarow of kors).

no wiec zostawil mi tego renaulta 19 chamade (tak wlasnie drogi PIOTRZE sie twoj samochod nazywa, mimo ze napisu 'chamade' na zadnej listewce nie uswiadczysz) i smigam nim sobie po szczecinskich skrzyzowaniach i rondzinach. wspomne tylko ze od mojej ostatniej przygody z automobilem minely jakies 3 lata (wtedy wysiadlem z fiata pandy i uslyszalem od przemilej pani 'no zdal pan ale za te friki na tylnym siedzeniu powinnam pana usadzic na kolejne 10 egzaminow...' nie no zartuje, za friki usadzila mnie na 5 dodatkowych godzin pod namiotem na mazurach ale to inna historia :D wracajac do tematu, po zakonczonym sukcesem 4 z rzedu egazminie na prawko schowalem plastikowa karteczke do portfela i zapomnialem na smierc o wyuczonych umiejetnosciach. Nagle (tudziez 'Wtem') salsa zaproponowal mi opiekowanie sie jego czterokolowcem na czas wakacji. co mialem powiedziec? zgadliscie, powiedzialem 'nie ma sprawy zioooooooooom' i tym sposobem od paru dni niancze sobie benzynożernego francuza. nie zebym narzekal, ale pierwsze dni/razy byly troche hardkorowe. mimo ze dzieki konczacym sie terminom dowodu rejestracyjnego moglem sie znowu spotkac z Pania Renata (co za zbieg, w koncu na Renault sie mowi Renia :D) Wilento czyli mama salsy a moja nauczycielka muzyki i sprawczynia najwiekszej zmiany muzyczno-srodowiskowej w moim zyciu (o czym wam opowiem przy okazji) to jednak bariery psychologiczne na linii Owca-Kierownica musialem pokonac sam. oczywiscie staram sie omijac najgorsze skrzyzowania swiata (rodla, kosciuszki, brama) ronda ogarniam ku wkurwieniu reszty uczestnikow ruchu drogowego po zewnetrznej, tylko dwa razy zdarzylo mi sie zapomniec o recznym i bluzgac na 'jebana fure o co jej chodzi czemu nie rusza'. a poza tym smigam hulaszczo miedzy chujowo zaparkowanymi furami, zmieniam dziarsko pasy, daje po kierunkach, staje na czerwieni, wymuszam... yyy inaczej - trzymam dynamike jazdy na pomaranczowym, wyczajam miejskie skróty... i tylko tą rejestracje przytarlem bo chuj pod domem zaparkowal krzywo i musialem sie pod drzewo wpychac... wiesz co, juz ją dokrecam :D zadnego mandatu nie mam, przysiegam :* niemniej jednak rezam na kiermańce, ogarniam stare nawyki, woże dupe po miescie, slucham dobrej furakowej muzy (a TY nie krytykuj, Tobie sie podoba nowa madonna z pharellem okeeeeeeeeeeeej? :*) i mysle sobie jak zaanektowac tego furaka bez wiedzy wlasciciela :D dobra nie nudze juz, jakby ktos chcial przejazdzke po miescie w towarzystwie to dzwoncie 0800-OWCA-RENOLT. jestem, odbieram, czytam, odpowiadam :D

na koniec dodatkowo macie ode mnie pare numerow ktore wam sie na pewno spodobaja albo na pewno chuj na nie wylozycie :) ja ich slucham w renolcie i wy ich posluchajcie rowniez. albo nie sluchajcie, tylko nie robcie wielkich oczu jak te gowna beda hulac na kazdym glosniku w miescie. ok?

Dre (nie dr, tylko polowa duetu mack & dre) - chevy ridin' (remix ft. pusha t, the game, fat joe, rick ross, dirtbag)
i z drugiego wybrzeza atlantyku:
sway - up your speed (remix ft. bruza, skinnyman, pyrelli, bigz & triple threat)
do tego:
na swiatla - dj felli fel f. kanye west, jd, fabolous & ne-yo - finer thing
na oczekiwanie zerwania laczków - m.i.a. - bucky done gun (davinche remix)
i na samo zrywanie i spierdalanie przed konkurencja - funkerman - speed up
a na rozpierdółkę po zaparkowaniu - Birdman & Lil' Wayne - Know What I'm Doin' (feat. Rick Ross & T-Pain)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

no to rozgladamy sie po ulicach uwaznie i dwa razy patrzymy w kazda strone przed wejsciem na jezdnie;]

i w ogole to protestuje przeciwko nieobecnosci owcowej w piatek w city. ni epodobalo mi sie to wcale a wcale, o.

ev

Paweł Żebrowski pisze...

No Panie Kolego gratuliren, toż to Renia 19 to najlepszy przecinak miastowy, może się umówimy na jakiś zlocior 19 stek ;) We sensie Twoja Renia, Moja Renia i zerosiedem Bolsa ;)

owiec pisze...

cicho, salsa czyta


kiedy? :)