pan po lewej: 0
pan po prawej: 1
fianły NBA właśnie się rozpoczęły. kobe 9/26, pierce 19pkt po powrocie z kontuzji. na dobry początek :)
to copowyżej pisalem w piatek. potem zarzucilem pisanie kosztem hulania nad Dąbskim (jeziorem) z moherem na wierzchu, frisbiakiem nad wodą i filipem dzieckiem z komputera na plazy (nie bilem cioci :P). stad mozliwe ze z rana poniedzialkowego news o 1:0 dla celtics bedzie nieakutalny (co wiecej - na pewno nie bedzie aktualny, gdyz bo poniewaz w nocy rozgrywa sie mecz nr 2, i na pewno bedzie inszy wynik - BEAT LA! - webber - nic osobistego :P)
ALE... wlasnie rozpoczelo sie EURO! nie, nie rozpoczelo sie wczoraj... wczoraj c-ron z żelową rodziną rozjebal kebabów a pepiki popisaly sie na meczu wejscia i pyknely scyzorykowych szwancarów w meczu otwarcia. wczoraj bylo jedynie preludium, grupa A zrobila nocne manewry tuuuuu. dopiero dzisiaj rozpoczely sie mistrzostwa! bo grala polska? bo 'czy wygrywasz czy nie..."? bo "polska gola taka jest kiibicow wola"? bo "jeszce polska nie zgi.... yyyy na bacznosc fajfusie!"? bynajmniej :) dzisiaj odbyly sie naprawde fajne mecze! najpierw chorwaci po karnym w 3 minucie staneli przed wyzwaniem rozjebania wspolgospodarzy mistrzostw milion do zera. i co? i przyslowiowy chuj. 1-0 i "nie biegaj za duzo bo sie spocisz" bronienie wyniku (szczecinscy fani pilki na pewno przypomna sobie pewien dwumecz pogoń-fylkir reikiavik i 'bronienie wyniku') oraz mordercze tempo 2 polowy i ataki zajebiscie nieskutecznych austriaków (w tym swietle poczynania CK dezerterów i niejakiego adolfa bawarskiego nabieraja innego kolorytu :P). niemniej jednak mecz mogl sie podobac (mimo ze ostatnich 15 minut nie pamietam - nie pytaj czemu, private stuff :P) chociaz gdzie mu do thrillera z 20.30. polska niemcy 0:2. polska reprezentacja jest o 2 bramki slabsza niz niemiecka. polska reprezentacja nie zdolala wbic niemieckiej ani jedej bramki. polacy sa o 2 klasy slabsza druzyna niz niemcy. tak bym pomyslal czytajac staty. przewaga w polu. 2 bramki. nazwiska na murawie. leo z czym do ludzi. OTÓŻ JARAM SIE GRANIEM POLAKÓW. bez przesady, bez taniego patriotyzmu, bez trąbki, bez flagi, bez klaunowskiej czapki na lysiejacej glowie, bez czerwono bialej garderoby. z trzezwym spojrzeniem (ok popiwku :P) nasza ekipa zaprezentowala sie milion razy lepiej niz w inauguracji z koreą "mamy-polfinal-dzieki-sedziom-bo-morientes-strzelil-gola-zgodnie-
z-przepisami" oraz ekwadorem "jestesmy-indianami-mamy-szamana-a-wasz-bramkwarz-puszcza-
za-kolnierz". polacy grali naprawde fajnie, nowy wspanialy polak roger w drugiej polowie czarowal na prawej stronie, jesli leo nie pocisnie go w pierwszej 11 na mecz z balkanami to glosno powiem ze mu sie cos rzucilo na dyśke. chociaz nie wiem czy jestem w stanie powiedziec cokolwiek negatywnego na siwego czarodzieja. ten gosc postanowil wstawic piszczka (piszczeka?) ktory wlasnie wrocil z rhodos zeby popykać gałą. i co? i pamietam ze 3 dobre dosrodkowania, bieganie przy linii i calkiem pozytywne wrazenie. napewno lepsze niz to, jakie wywarl na mnie niejaki łobodzinski, zmieniony przez wyzej wymienionego. a to ze przejebalismy 0:2? EJ KURWA!!!!! jak przegrywac to z mistrzami świata (jesli ktos nie pamieta, to Niemcy wciaz trzymaja ten tytul w kiermanie :P). czytelnikow mojego bloga, a jednoczesnie fanów superexpressu i faktu musze w tym momencie przeprosic, ale uwazam ze niemiaszki WCIAZ maja duza lepsza bande niz my i mimo ze chcialo mi sie troche plakac widzac podolskiego w czerwonej koszulce po meczu to zazdroszcze temu przykladowemu schmidtowi z hamburga ze moze przy wurscie i bierze zajarac sie tym 'kiedyspolakiem' strzelajacym teraz bramy dla czarnego orzełka :) bez negatywnych emocji, pozytywnie zazdraszczam :)
ale lewandowskiego wam nie oddamy (cudowny wywiadzik po meczu, chorwacja, austria, here we come!)
pierwsze ps bedzie na temat powrotu z meczu! czemu? bo zajal mi 2h (22.30 - 00.30)! wielkie joł dla Ciasia ('w strone') i Hauki ('z powrotem') oraz mp3ójki ('potem do końca') za wycieczke nieznanymi drogami kochanego szczecina a.k.a. warszewa/niebuszewa/pogodna/wszystkietaksy zajęte :) do tego mam 15 nieodebranych połączeń. pol dnia nie mialem telefonu przy dupie. LUDZIE. wyczilujcie, jak nie odbieram tzn ze nie moge gdyz bo poniewaz :P
drugie ps bedzie dla Rudika i jej Filipa (dla nieogarniajacych - Rudii to pierwsza w historii osoba ktora chce z Wawy przyjechac do Szczecina i TU otworzyc firme i TU ogarnac fajne zycie, a nie spierdalac z tego 'bagna bez perspektyw' :P). wspomiana Rudik przyjechala tu ze swoim kilku-ale-niewiele-letnim Filipem, ktory okazal sie ziomem mimo swojego mlodego wieku :) stad nasze kciuki zaciskaja sie dla w/w Moniki (tak, tak, Rudii ma na imie Monika :P).
trzecie ps bedzie dla Żebrusia, ktoremu wyjasnilem co tzn chodobaru, melonowe kamikadze, wybuchowe odplamianie, i hulana.pl w systemie szynszylowo-kovalowo-sobotnio-brazylisjkim. ziombel jak cos to dzown, pisz wysylaj golebie pocztowe, ja jakby co ogarniam temat, wieszco :) tylko uwazaj na karte, to zdradzieckie gówno jest strasznie :D
a czwarte ps to WIELKIE JOŁ dla Roberta za zajęcie. nie znam sie na F1, duzo bardziej niz bziuuuuuuuuuum bziuuuuuuuuuuuuum jaraja mnie WRC (polecam caly filmik, nawet niefanom rajdów - muzyka, zdjecia, montaz, - genialne) niemniej jednak szacunek dla Kubicy postokrotny, jesli go wezmie w koncu Ferrari albo McLaren to bedziemy mieli kilkulteniego mistrza, zaprawde powiadam wam.
i tyle!
nie ma pisania wiecej, jak chcesz poczytac to idz tu albo tu. i nie pierdol. prosze cie. :)
+ muzycznie:
Wayne Wonder - Bounce Along
Lil' Wayne ft. Static - Lollipop
Aphrodite - All Over Me (feat. Barrington Levy)
Dizzee Rascal ft. Calvin Harris - Dance For Me
piątek, 6 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz