wtorek, 27 maja 2008

zbieg z krainy deszczOwców

WKU mnie ściga... nie, to nie żart. jakiemuś sierżantowi czy innemu mundurowemu przypomnialo sie ze Pan Patryk nie ukonczyl w wymaganym terminie studiów i nalezaloby go wpierdolic w mundur koloru rozwolnienia po brokulach i wyslac w kierunku wojsk nieprzyjaciela z AK-47 pod pachą. nie pozostaje mi nic innego jak tylko 29.05 udac sie do smutnego budynku z czerwonej cegly przy ulicy Kopernika ze szczoteczką i jedną zmianą bielizny w celu powolania do czynnej (kurwa jakie szczescie ze nie biernej, przynajmniej nie bede sie schylal po mydlo :P) sluzby wojskowej. tyle jesli chodzi o normalny tryb "according to" pisma które otrzymalem drogą bardzo pocztową. natomiast jesli chodzi o tryb nienormalny, ktory mam zamiar uskuteczniac to... WRACAM NA UCZELNIE (kurtyna w górę, orkiestra karłów z oborników wielkopolskich gra melodie z reklamy 'zbyszko 3 cytryny' w aranżacji jazzowej, na scenę wchodzą jendookie tancerki go-go w wieku 45-72, igor sypie konfetti, kurtyna w dół). muszę jeno (mam nadzieje że jeno) napisac podanie o przywrocenie mnie na studia, wyrazic chec ukonczenia nauki w systemie zaocznym (datki na ten cel proszę wplacac na moje konto z dopiskiem "Owcza Akcja Humanitarna") oraz przybulić pińset milionow za roznice programowe. niestety moja wizyta w WKU bedzie miala miejsce pomiedzy zlozeniem podania a jego rozpatrzeniem (nie podejrzewam zadnego z prorektorow o specjalny pospiech w przegladaniu dokumentow na biurku). dlatego tez apeluje do Was moi kochani, mniej kochani czy nawet niekochani - jesli 29 maja w okolicach godziny 10.30 zobaczycie jadacy na sygnale przez centrum pojazd Żandarmerii Wojskowej z zakratowanymi oknami, to zorganizujcie jakas akcje odbiciowo-ratunkową, bo na 99,9% będę w środku, spętany powrozem - mozecie sie wzorowac na Akcji pod Arsenałem (z Kamieni Na Szaniec), tudziez na pierwszym lepszym filmie made in Hollywood z Jean-Claude Van Damme'm, bohaterem mojego dzieciństwa. nie ukrywam bowiem, ze wizja popierdalania za rudym 102, okopywania sie w blocie czy tez wysadzania mostów nad rusałką mnie nie rajcuje. ja jestem spokojny gosc, brzydze sie przemocą, przeklenstwami i wysilkiem fizycznym bez uzycia piłki tudziez bez towarzystwa plci przeciwnej w wydaniu de luxe. ewentualnie, w ostatecznosci, moge pokusic sie o zaprezentowanie przed moim wojskowym rozmowca moich tatuazy, przedstawiajac ich "znaczenia" - to OCZYWISCIE staroceltyckie oznaczenie psychopatycznego mordercy kun i niemowląt, a także narkomana, erotomana i schizofrenika o osobowosci maniakalno-depresyjnej - wszystko to w jednym symbolu pokrętła do pralki tudziez logo politechniki, jak kto czyta. druga dziara na nodze to vifon "łagodna o smaku kurczaka". jak juz to nie przejdzie to juz sam nie wiem co ze mna bedzie. wezme pozyczke w providencie i spierdole na mauritius, ktory, mam nadzieje, nie ma z polska umowy ekstradycyjnej. tam zbuduje domek na plazy z muszli krabów i spedze zycie w krotkich spodenkach zywiac sie piaskiem i muchami. opcji co niemiara :)
a na zakończenie mała sonda:

zapraszam do głosowania :)

zeby na chwile wrocic na ziemie chociaz nie do konca bo do kina i to tez nie teraz ale w grudniu... yyy co ja wlasnie napisalem... niewazne - fincher kreci nowy film. i to jaki :) moze pare osob pamieta jak mowilem, ze czlowiek powinien sie rodzic stary, i 'mlodniec' (jest takie slowo?), zeby bedac na emeryturze w wieku 30-15 lat moc wydawac pieniadze jakie zarobil przez cale zycie na to, na co pieniadze wydane byc powinny (a nie wakacje w kurorcie geriartycznym). otoz film Finchera pt. The Curious Case of Benjamin Button, na podstawie opowiadania F. Scott Fitzgeralda jest ekranizacją takiej wlasnie historii. w roli glownej Brad Pitt. oto trailer (dla nieangielskojezycznych - zwiastun)


nie wiem czy go przyniosl jakis przerosniety bocian, czy mozne znaleziono go w kapuscie gigancie - nie wiem rowniez czy na koncu filmu plemnik wyskakuje z jajeczka i spierdala z powrotem do cewki ojca. niemniej jednak pomysl jest niezly, fincher i pitt dali nam juz film "Siedem", a w obsadzie jest rowniez Cate Blanchett i Tilda Swindon. jest na co czekac :)

a ze 'music makes the people come together' to wrzucam pare numerów, z których sample zostały użyte w kilku znanych kawałkach:
Mel'isa Morgan - Fool's Paradise
Change - A Lover's Holiday
Pointer Sisters - Dare Me

Brak komentarzy: