sobota, 25 lipca 2009

Filmy, Seriale, Zwiastuny, Zapowiedzi

Czasem człowiek musi, inaczej się udusi. Jurek Stuhr dobrze wiedział co śpiewa, mimo, że nie o śpiewaniu dzisiaj mowa. O mowie też nie, właściwie nie wiem skąd ten cytat...

Ok, już wiem. Miałem kiedyś nawyk wklejania tu na bieżąco wszystkich ciekawych trailerów (dla purystów językowych - "zwiastunów"). Części z tych filmów nie widziałem, część mnie zawiodła, część nie, kilku po obejrzeniu poświęciłem nawet kilka słów na łamach internetu. Nawyk przeszedł, trailery pojawiają się na blogu sporadycznie i bez większej fety. Nie zmienia to faktu, że trailery oglądam wciąż i wciąż, regularnie przynajmniej kilka tygodniowo. Dzięki temu nazbierałem trochę linków, których nie polecałem na bieżąco - ale teraz, nawiązując do wodzirejskiego cytatu, muszę je tu wkleić, bo inaczej się uduszę. Ostrzegam jednak, że to co widzicie w trailerach niekoniecznie daje ten sam efekt przy oglądaniu pełnego metrażu. Zwiastuny mają to do siebie, że prezentują w szybkim i efektownym montażu najlepsze sceny i momenty filmu, który zwiastują (często okazuje się, że to tak naprawdę wszystkie godne uwagi sceny danej produkcji, ale nie o tym tu mowa). To tytułem wstępu, teraz czas na zwiastuny:

Seriale:
1. "V" - najnowsza produkcja ABC. Science-fiction z rozmachem i inwazją obcych w wykonaniu producentów nieodżałowanego 4400, z Juliett z Lost i Agentem Baldwinem ze wspomnianych 4400 w rolach głównych:

2. "Flash Forward" - nazwany "następcą Lost", kolejny S-F ze stajni ABC.W jednym momencie wszyscy ludzie na świecie tracą przyto... zresztą co ja będę opowiadał, od tego jest chyba zwiastun:

3. "Spartacus" - najnowsza produkcja kompletnie mi nieznanej stacji "Starzz". Jak widać po tytule, "Spartacus" opowie historię Spartakusa, którego wszyscy znają, jak nie z historii w szkole, to z filmu z Kirkiem Douglasem w roli głównej. Pierwotnie zaplanowanych jest 13 odcinków, a poniższy zwiastun zapowiada nam widowisko łączące serial Rzym i film 300. Za sterami tej produkcji zasiądzie (albo i już zasiada) sam Sam Raimi, człowiek odpowiedzialny za takie hity jak seria Evil Dead (hit kultowy) czy seria Spider-Man (hit komercyjny). Rated "R":


Filmy:
1. "Alicja w Krainie Czarów" - Tim Burton i Johnny Depp ponownie razem... czy potrzeba jakiejkolwiek innej zachęty?

2."The Book of Eli" - Postapokaliptyczny świat, Denzel Washington, Gary Oldman i aktorka, której imienia i nazwiska zazdrości pewna znana mi osoba - Mila Kunis:

3. "District 9" - kolejne, tym razem pełnometrażowe sci-fi z obcymi w roli głównej. W przeciwieństwie do "V" obcy nie są ładni, nie przybyli nam pomóc, mieszkają w RPA i chcą jak najszybciej opuścić naszą piękną planetę w celu spierdalania w domowe pielesze. Oczywiście gdzieś w tym wszystkim jest haczyk. Jak zwykle:

4. "G.I. Joe" - męskiej części populacji wyjaśniać nie trzeba. Żeńskiej... jeśli trzeba, tzn., że nie warto nawet zaczynać. Się zna albo się nie zna. Simple as that:

5. "Sherlock Holmes" - podobno bliższy książkowemu, awanturniczemu Sherlockowi. Podobno obalający mit dżentelmena, utarty przez brytyjski serial z lat nie-wiem-których. Na pewno Robert Donwey Jr., Jude Law i Guy Ritchie. Polecam:

6. "9" - Ponownie Tim Burton (tu w roli producenta), ponownie postapokaliptyczna tematyka, ponownie znani aktorzy (Elijah Wood, Jennifer Connely), tym razem jednak w mrocznej animacji - o przyszłości i... lalkach. Nie wiesz co o tym myśleć? Sprawdź zwiastun:

7. "The Road" - Raz jeszcze koniec świata, raz jeszcze gwiazdy (Viggo Mortensen, Charlize Theron, Robert Duvall, Guy Pearce) i raz jeszcze "podobno". Podobno w oparciu o świetną książkę (nie czytałem) - a to dobry podkład pod dobry film. Podobno:


Na koniec moja mała perełka, film na który czekam już od zeszłorocznego Comic-Con w San Diego, gdzie wyciekły pierwsze o nim informacje. Oh my god, oh my god, oh my god. Jedna z moich ulubionych produkcji wszech czasów doczekała się sequela. Jeśli zwiastun nie ściemnia, to doczekała się godnego sequela. Zajebistego sequela. Sequela, że ojajebie, nocotygadasz. Tron - Legacy. Bez komcia.


Nie udusiłem się. Uff.

Brak komentarzy: