wtorek, 1 kwietnia 2008

prima aprilis

a co mysleliscie? ze bede oryginalny i pierwszego kwietnia napisze notke o problemach zdrowotnych castro albo sytuacji w sierra leone? :P dzisiaj jest swieto zartownisiow i ludzi z dystansem (prawie tak bezcennym jak walerowy) wiec od rana (w przerwach od pracy ofkors) przegladam sobie serwisy przerozne i sprawdzam co podejrzanego wydarzylo sie AKURAT dzisiaj. gazeta.pl podaje miedzy innymi ze zamiast leszka volks-gej-orędzie do narodu wyglosil blizej nieznany jaroslaw, podobno brat blizniak oraz ze wroclaw chce pozwolic homoseksualistom na 'zaslubiny' (nie mylic ze slubem). w tok fm z kolei, niestety w ramach zartu, zamiast rozmowy z politykami - rozmowa o seksie (BRAWO). interia chyba dala kazdemu swojemu pracownikowi prawo do jednego zart-newsa - mamy i informacje o tym ze leo musi oddac order, ze hymn na ME ma zaspiewac ktos z trojki gorniak/stachursky/muniek (whaaaaaat!?!) i ze tirowki beda legalne a takze ze pilsudski nie umarl tylko upozorowal swoja smierc i zyl dlugo i szczesliwie z tupakiem, elvisen i kurtem cobainem (chociaz chuj to przyslowiowy wszystko wie w tym kraju). onet krzyczy razem z faktem ze zabrali nam euro (to chyba najmniej podejrzany news). na koniec wp donosi ze lech 0,33 aka prezydent oddaje posiadlosc na helu we wladanie dzikom ktore pewnie beda podejmowac delegacje guźcow (takich dzikich swin z afryki c'nie) oraz ze premier donald bedzie mial figure w muzeum madame tussaud.

NIESTETY zaden z tych zartow nie wywolal u mnie chociaz grymasu z ktorego moglby sie wylonic usmieszek. jakby mi napisali ze jarek kaczynski ogarnal w marriocie trojkat z dwoma gejami ktorzy przyjechali dojebac z liscia jego bratu a potem wydali to na wspolnym dvd z 'one night in paris' i filmikiem gdzie amy winehouse jara crack... NO MOZE by mi sie spodobalo. albo ze kubica uzyskal rekord toru jadac tylem, albo ze ania przybylska razem z jessica alba kreci lesbijskiego pornosa dla vivid albo ze okazalo sie ze przemek gosiewski zagra pingwina w nowym batmanie... ale nie, takie pomysly wpadaja do glowy tylko tym ktorym za to nie placa. tym ktorzy dostaja gruby hajs, wpadaja TAKIE pomysly (tu patrz na dowolny zestaw reklam w tv).

na koniec zostawiam kota. nie siersciucha srajacego dzieciom do piaskownicy tylko PRAWDZIWEGO KOTA. jesli okaze sie on prima aprilisowym zartem to serwis infomuzyka ma u mnie wielkiego kopa w mosznę.

http://tinyurl.com/33yeaw

w skrocie - niejaki Hirek 'kupujetylkooryginalybomniestać' Wrona i jego Pink Crow Records (swoja droga dobra nazwa dla wytworni filmow porno) organizuja we wrzesniu w stolicy festiwal Soul of Warsaw, na ktorym (fanfary) maja wystapic (fanfary) Alicia Keys, John Legend, Dwele, Goapelle, Dj Eprom, Prince i Joy Denalane. nie bede owijac w wełne - spałowalem sie pod biurkiem jak to przeczytalem... JESLI to nie jest zart... to hirek jest bogiem, jebanym wcieleniem dalajlamy i mahometa, mojzeszem, jezusem, zeusem i wielka niedzwiedzica w jednym.

w zwiazku z notkiem wiekszy link dzisiaj:
John Legend - Live from Philadelphia (plik w 2 czesciach)
http://tinyurl.com/3cymm3
http://tinyurl.com/32wk5y

ENJOY

Brak komentarzy: