środa, 21 maja 2008

kombeki

pierwsze primo - NEW - The Roots f. Chrisette Michelle & Wale - Rising Up


drugie primo - NEW - Prince of Persia - na podstawie TEJ gry... no moze prawie tej, bo chyba bardziej tej, niemniej jednak bedzie hiciorrrrrr :)
trzecie primo - NEW... albo moze raczej OLD-RENEWED. wywolalem sobie tekstem o NBA pierdolonego wilka remake'ów z Holly-lasu. o czym mówię? o planowanym 'odnowieniu' tudzież odświeżeniu' albo kolokwialnie mówiąc "zjebaniu" 'Highlandera' (oraz podobnym potraktowaniu 'Flasha Gordona'). PO KIEGO GRZYBA amerykanski pajacu zabierasz sie za knocenie kultowych filmów sci-fi? nie wystarczy ze w 2007 powstala 5 (sic!) część przygod duncana macleoda? ze nikt juz prawie nie pamieta klasyka z 1986 za to wielu z obrzydzeniem mysli o tej serii przez pryzmat kolejnych kulawych sequeli? dajcie kurwa spokoj, przeciez nie powtorzysz tego klimatu, nie uzyjesz F/X z lat 80tych, nie zatrudnisz lamberta ani connery'ego, freddy mercury nie zaspiewa 'who wants to live forever II'. zostaw ten film w spokoju, albo nie wiem, wypusc zremasterowana wersje pierwszej czesci na dvd z dodatkami, bzdetami, cyfrowym dzwiekiem i chuj-wie-jeszcze z czym. bo mam wrazenie ze z braku pomyslow hollywood zjada wlasne produkty, potem robi pod siebie po czym sie powstałym bobkiem zachwyca i mowi ze pachnie fiolkami.

na uspokojenie:
Relanium
plus
Shawn Lee's Ping Pong Orchestra - Rehab (Amy Winehouse Instrumental Cover)

p.s. słupek drogby... poprzeczka lamparda... słupek terrego... niech to jasny chuj strzeli :)
ale chociaz cristiano ssie, bo ze anelka ssie to juz chyba wie kazdy :P

Brak komentarzy: